Aktualnie u nas czytanie wygląda tak: prawie 4latka i 14miesięczniaczka umyte, zjedzone, wypiżamkowane ładują się na łóżko. Młodsza łazi po nas,bo KONIECZNIE musi sprawdzić, cóż takiego czytamy, ew. pokłada się i słucha (a owszem, słucha, nie wiem, ile rozumie ale widać zasłuchanie) a starsza próbuje się ode mnie nie odkleić :) Pomijam rzecz jasna, że książki obu są dostępne cały czas, same sobie z półki je wyciągają, chociaż tak naprawdę książki walają się u nas wszędzie, łącznie z podłogą. No co, młodsza podłogowa na razie głównie...
A na topie obecnie jest przepięknie napisana i mądra seria, budująca w dziecku poczucie bezpieczeństwa o Małym Misiu i jego mamie. Graficznie urocze! Pożyczyłam z pracy, nie mamy swoich niestety :( Serię tę napisali Richard Edwards i Susan Winter, wydawnictwo obce mi - SAMP. Posiadamy: Gdzie jesteś, mały misiu? Mały miś oraz Dobranoc, mały misiu. Poniżej fotki przykładowe, "Mały miś":
Równie lubiana jest "Ulica Czereśniowa", tego nie trzeba przedstawiać :) Mamy Lato, w planach przynajmniej jedna jeszcze część. No i hit nad hity - opowieść o "Niesfornej bułeczce", mamy to w jakimś zbiorowym wydaniu z Wydawnictwa Jarmołkiewicz, otóż babuszka utoczyła dziadkowi bułeczkę, ta zwiała, zającowi, wilkowi i innym piosenkę śpiewała, aż wreszcie zeżarła ją lisica :D Baja zawiera powtórzenia, uwielbiane przez dzieciaki, toteż Agatka piosenkę bułeczki zna na pamięć. Fotka ze wspomnianego wydawnictwa, graficznie kiczowato, ale sama historyjka przyjemna:
Mały miś wygląda cudnie! Muszę poszperać czy gdzieś jest dostępny w takim razie. Choć czytanie na dobranoc u nas dalej nie istnieje, ale jeśli dobrze pamiętam, to napisałaś mi kiedyś, że Twoja pierworodna koło 2,5 zaczęła ten sposób zasypiania akceptować, więc może jest jeszcze nadzieja dla nas.
OdpowiedzUsuńSeria o Małym Misiu- rewelacja! Właśnie zamówiłam dla swojego synka :) Wszystkie 3 książeczki są dostępne tutaj http://www.naszaszkolna.pl/
OdpowiedzUsuń