Po prostu muszę się pochwalić :)
Moja córa, miesięcy 17, zaczęła świadomie do mnie wołać "mama" :))
Od kilku dni tak powtarzała sobie, no a wczoraj zawołała - ale myślę sobie, no przypadek. A tu nie, dzisiaj już z łóżeczka mnie wołała i się zacieszała :)
Bardzo na ten moment czekałam - tym bardziej, że wiele dzieci akurat takich kilka podstawowych słów opanowuje około roku, a moja gwiazda skupiła się na rozwoju ruchowym a nie na mowie, ale powolutku, powolutku coś zaczyna się dziać w tym kierunku.
Z tego miejsca pisała - MAMA :)
no to Szaj, witaj w gronie MAM :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie! Po cichu zazdraszczam. A co tam, głośno zazdraszczam!!!
OdpowiedzUsuńU nas wiele nowych umiejętności, łącznie z robieniem przewrotów w przód o_O, a gadania jak nie było, tak nie ma.
Przewroty? Żartujesz, prorokuję mu karierę cyrkowca :D Ale u nas poza tym dalej gadanie w narzeczu marsjańskim...
OdpowiedzUsuń:D o tak, pieknie MAMA byc tak od rana:) Polka tez pozno w porownaniu do innych stworow zaczela cos tam klecic. Ale ostatnio lawinowo (19-20 miech) kazdego dnia KILKA nowych slow. Ale i tak najbardziej rozkoszne jest "Mama oć" :)
OdpowiedzUsuńbrowse around this web-site replica gucci bags click for more best replica bags try this dolabuy ysl
OdpowiedzUsuńsee go now great site click for more info click here to investigate that site
OdpowiedzUsuń