wtorek, 31 stycznia 2012

Wyprawka niemowlęco - mamowa

WERSJA PODSTAWOWA:

1. Wózek
2. Łóżeczko
3. Materac (lateks, pianka, pianka-kokos, pianka-gryka, pianka-gryka-kokos)
4. Przewijak na łóżeczko (droższa wersja – komoda z przewijakiem) – odradzam niekupowanie przewijaka, po jednym dniu kręgosłup do wymiany
5. Rożek (może być z usztywnieniem albo bez, miałam bez, wygodniej mi było, a właściwie to miałam 2 rożki i polecam, dziecko robi kupę która czasem przez pieluchę przeleci…)
6. Prześcieradła 3 sztuki
7. Coś do spania na okres po-rożkowy, czyli po 2-3 tygodniach (śpiworek, ew. kołderka czyli wypełnienie i 3x poszwa)
8. Ceratka do łóżeczka x 2
9. Kocyki (2 ciepłe, 1 lekki, a latem i tak przykrywałam samą pieluchą albo wcale, córa w samej pieluszce jeździła)
10. Wanienka (+ ew. stojak, i polecam od razu wanienkę dużą, a nie malutką, bo malutka starczy na max. 3 miesiące)
11. Ręczniki z kapturkiem (2-3 sztuki)
12. Ręcznik kąpielowy bez kapturka
13. Termometr do wody (po 2-3 dniach trafił go szlag i więcej nie użyłam)
14. Pieluchy tetrowe (20-30 sztuk, raczej więcej, niż mniej – do torby wózkowej kilka, do przytulenia się, na przewijak, do łóżeczka, do wanienki, do wózka, na bujaczek, przeciw ulewaniu… To zdecydowanie nie jest za duża ilość.)
15. Środek do kąpieli OD PIERWSZEGO DNIA DZIECKA (np. HIPP żel do mycia ciała i włosów, jeśli dziecko nie ma skórnych problemów, stosujemy zasadę: im mniej chemii, tym lepiej)
16. Gruszka lub Frida (do usuwania smarków, gruszkę miałam, Fridy się brzydzę)
17. Woda morska (do udrażniania noska, np. Marimer, Sterimar)
18. Coś do pielęgnacji pępka (Octenisept, gaziki nasączone spirytusem, gaziki jałowe + spirytus)
19. Płatki higieniczne (np., do przemywania buzi)
20. Waciki do uszu z ogranicznikiem
21. Coś na odparzenia (np. sudocrem)
22. Krem nawilżający po kąpieli (np. emolium, stosowałam i stosuję tylko, gdy skóra się przesuszy lub jest czymś podrażniona. Kiedyś polecana była oliwka, ale ona zbyt tłusta jest, użyłam tylko jakąś próbkę otrzymaną, w pierwszych 10 dniach po urodzeniu, gdy skórka się dziecku łuszczy)
23. Chusteczki nawilżające do wycierania pupy (np. Dada, Pampers, Softino)
24. Nożyczki do paznokci (ale przez pierwsze 3 tygodnie i tak nie tniemy, pazurki same się mają wykruszać, inaczej można płytkę paznokcia uszkodzić)
25. Pieluchy – najmniejszy rozmiar (najpierw miałam pampers new born, a potem i do dzisiaj DADA)
26. Szczoteczka i grzebyk do włosków (szczoteczka prócz normalnego czesania przydaje się, gdy dzieciak ma ciemieniuchę – wówczas pół godziny przed kąpielą nacieramy oliwką, potem wyczesujemy i normalnie myjemy)
27. Termometr (np. do przykładania do czoła/ucha)
28. Coś do prania ubranek (np. płyn lub proszek JELP, Dzidziuś – odradzam Lovelę, lubi uczulać, nas obie po 3 miesiącach wysypało po niej)
29. Jakaś butelka ze smoczkiem o najwolniejszym przepływie (Avent, Nuk, Dr. Browns, Tommy Tippee – nawet, gdy chcecie piersią karmić – wszystko się może zdarzyć, a nie ma nic gorszego niż wyjące z głodu dziecko i wasze nerwy w poszukiwaniu butli w sklepie…)
30. Wówczas – szczotka do mycia butelki + zapasowe smoczki + mleko (np. Bebilon, Bebiko, Nuk, Gerber, sprawdziłam je wszystkie i teraz polecam Bebilon, po reszcie zaparcia są mocne)
31. Smoczek – uspokajacz (również najmniejszy, Avent, Rossmann Babydream, Nuk, kauczukowy lub silikonowy, tez wszystkie sprawdziłam i została córa przy rossmannowskich, najtańsze i fajne)
32. Osłonki silikonowe na sutki
33. 3-4 śliniaczki
34. Ubranka (raczej rozmiar 56, jeśli dziecko jest powyżej 55cm i tak w rozmiarze 62 będzie pływało):
- 5x kaftanik na zatrzaski + śpiochy (nie na guziki czy wiązania!)
- 5 x pajacyk
- 5 x body z długim rękawem
- 5 x body z krótkim rękawem
- 2 x sweterek
- 2 x razy bluza (bez kaptura)
- 5 razy bluzka z długim rękawem
- kilka par skarpet
- 2 pary niedrapków
- 3 czapeczki cienkie wiązane
- jedna grubsza czapeczka
- rajstopki 3-4 pary
 - opcja na lato: zdecydowanie więcej bodziaków z krótkim rękawem/bez rękawów, kilka sztuk rampersów (czyli bodziaków z krótkimi nogawkami), dla dziewczynek sukieneczka bawełniana (a owszem, nawet dla maluszka się przydaje, przewiewna)
- opcja na zimę: kombinezon, ciepła czapka zimowa, dodatkowe rajstopki, skarpetki grubsze, może jakaś grubsza bluza)

Zaznaczam, że miałam większą ilość, niż podałam, i nie żałuję, bo dziecię ulewało przeokrutnie, ciągle mokre było. Przy takiej ilości, którą podałam, to bym się skichała. No i – dzięki większej ilości (jakoś dwa razy większej) pranie robiłam co 3-4 dni, a nie codziennie).

OPCJA WYPASIONA
Prócz powyższych przydatne bywają różne utensylia dzieciowe.
35. Leżaczek – bujaczek
36. Mata edukacyjna (po 2 miesiącu)
37. Niania elektroniczna (nie miałam)
38. Podgrzewacz do butelek (nie miałam)
39. Wyparzacz (do butelek, smoczków) (nie miałam, najpierw gotowałam, potem olałam)
40. Regał na dzieciowe rzeczy (wielce przydatny!)
41. Karuzelka nad łóżeczko (miałam zwykłą, plastikową, żałuję że nie kupiłam jakiejś fajnej, z długogrającą melodyjką)
42. Myjki frotte (nie używałam, wolałam myć dłonią, poza tym to siedlisko bakterii)
43. Gąbka – podkładka do kąpieli (jak wyżej)
44. Pieluchy flanelowe sztuk 5 (miałam, w sumie niepotrzebne, użyłam jako prześcieradełka do wózka lub podkładka na przewijak)
45. Parafina ciekła (przydała się, gdy córa dostała koszmarnych potówek)
46. Kropelki na wzdęcia (esputicon, espumisan, bobotic, delicol, sabsimplex – ten nie do dostania w PL) (miałam, były pomocne)
47. Pudełeczko podwójne na czystą i brudną wodę, do mycia dziecka (nie miałam)
48. Wiaderko do kąpieli Tummy Tub (nie miałam)
49. Olejek mentolowy (np.olbas oil – gdy dziecko ma katar, kilka kropli dodajemy do takiego zapachowego podgrzewacza lub do miski z gorącą wodą, postawionej w pokoju – łatwiej oddychać)
50. Nawilżacz powietrza (nie posiadam)

RZECZY DLA MAMY:
51. Maść do ratowania brodawek (np. bephanten, maść, nie krem!)
52. Koszule do karmienia (miałam dwie, za mało mi, teraz dokupię kolejne 2)
53. Podkłady porodowe SENI
54. Podpaski rozmiar gigant (chyba tylko apteki, takie gigantyczne Bella lub inne są też, a dopiero potem rozmiar xxxl jakieś zwyklejsze, potem coraz mniejsze aż do wkładek dojdziecie – a tych największych to ze 4 opakowania)
55. Majtki jednorazowe (ja się pociłam w tym, więc kupiłam najtańsze gacie bawełniane z przeznaczeniem na wyrzucenie) – w opakowaniu jest 5-7 sztuk.
56. Staniki do karmienia (ja miałam też takie sportowe np. gatta, bawełniane, fajne bo tylko odsuwałam troszkę, a nie są jakieś sztywne wielkie)
57. Herbatka na laktację (nie zawsze jest konieczna, ja miałam i nie użyłam)
58. Tantum rosa (do podmywania się po porodzie, albo do robienia nasiadówek)
59. Laktator
60. Wkładki laktacyjne

wtorek, 3 stycznia 2012

IKEA dla dzieci

Tak sobie obserwuję otoczenie i mam wrażenie, że kupowanie rzeczy dla dzieciarni w sieci IKEA jest... trendy? Dobrze widziane? Uznawane nawet za EKO? No jakoś dużo tego naokoło :) A, że dzisiaj akurat tam weszłam, to sobie napiszę co nieco. Zdjęcia rzecz jasna ze strony ikea.pl.

Są w tym sklepie rzeczy nie do kupienia gdzie indziej. Taka na przykład podstawka/podwyższenie dla dzieci, choćby do umywalki. Wszędzie są przeraźliwie niskie, a tam - 33cm. Szał:

Stołek BOLMEN, 19,90zł
Rewelacyjne i TANIE kubeczki - wieża. Kolorowe, każdy ma inny kształt, dziurki na spodzie, dziurki z boku... Uczciwie rzecz mówiąc - żadna inna firma, produkująca zabawki, nie postarała się tak bardzo:
Foremki MULA, 6,99zł
Maskotki tej firmy mnie nie zachwycają, są na siłę (wg mnie, rzecz jasna) udziwnione, artystyczne. ALE... odkryłam pacynki: kota i psa. Kota mamy od dawna, przeżył z powodzeniem memlanie w buzi, kilkanaście prań, cioranie po łóżeczku, po podłodze - i żyje i ma się dobrze. Dzisiaj dołączył do nas pies. Z powodzeniem mieszczą się na dorosłej (choć mojej - niewielkiej) dłoni. Każda zabawka kosztuje 9,99zł:
 Plastikowe, kolorowe kubeczki też zasługują na uwagę - w komplecie jest ich 6, są z trwałego, grubego (ale nie topornego) plastiku, można używać w mikrofali (250st.) i myć w zmywarce (do 70 st.). Cena 5,99zł. W serii występują także sztućce, talerzyki i miseczki, i te ostatnie niestety malutkie są. Ale tak sobie myślę,  że fajna rzecz na kinderbalangę, bo wielorazowa, kolorowa, niedroga, a miseczki na jakieś drobne przekąski lub lody? Kubki wyglądają tak:
Seria KALAS

Bardzo dobrze sprawdza się u nas także ręcznik - duży (150x75cm), miękki, idealnie gruby, cena nie tyle może niska, co - w tej samej cenie w innych sklepach widuję buble - 29,99zł:
Ręcznik BARNSLIG
I tak szczerze mówiąc, to chyba wszystko... Jest jeszcze kilka rzeczy, które mam w planach (tablica do pisania, papier w rolce i tym podobne), ale to kiedyś tam, gdy córka podrośnie. Aczkolwiek powyższe polecam z czystym sumieniem :)