sobota, 22 marca 2014

Co czytamy

Aktualnie u nas czytanie wygląda tak: prawie 4latka i 14miesięczniaczka umyte, zjedzone, wypiżamkowane ładują się na łóżko. Młodsza łazi po nas,bo KONIECZNIE musi sprawdzić, cóż takiego czytamy, ew. pokłada się i słucha (a owszem, słucha, nie wiem, ile rozumie ale widać zasłuchanie) a starsza próbuje się ode mnie nie odkleić :) Pomijam rzecz jasna, że książki obu są dostępne cały czas, same sobie z półki je wyciągają, chociaż tak naprawdę książki walają się u nas wszędzie, łącznie z podłogą. No co, młodsza podłogowa na razie głównie...

A na topie obecnie jest przepięknie napisana i mądra seria, budująca w dziecku poczucie bezpieczeństwa o Małym Misiu i jego mamie. Graficznie urocze! Pożyczyłam z pracy, nie mamy swoich niestety :( Serię tę napisali Richard Edwards i Susan Winter, wydawnictwo obce mi - SAMP. Posiadamy: Gdzie jesteś, mały misiu? Mały miś oraz Dobranoc, mały misiu. Poniżej fotki przykładowe, "Mały miś":



Równie lubiana jest "Ulica Czereśniowa", tego nie trzeba przedstawiać :) Mamy Lato, w planach przynajmniej jedna jeszcze część. No i hit nad hity - opowieść o "Niesfornej bułeczce", mamy to w jakimś zbiorowym wydaniu z Wydawnictwa Jarmołkiewicz, otóż babuszka utoczyła dziadkowi bułeczkę, ta zwiała, zającowi, wilkowi i innym piosenkę śpiewała, aż wreszcie zeżarła ją lisica :D Baja zawiera powtórzenia, uwielbiane przez dzieciaki, toteż Agatka piosenkę bułeczki zna na pamięć. Fotka ze wspomnianego wydawnictwa, graficznie kiczowato, ale sama historyjka przyjemna:


2 komentarze:

  1. Mały miś wygląda cudnie! Muszę poszperać czy gdzieś jest dostępny w takim razie. Choć czytanie na dobranoc u nas dalej nie istnieje, ale jeśli dobrze pamiętam, to napisałaś mi kiedyś, że Twoja pierworodna koło 2,5 zaczęła ten sposób zasypiania akceptować, więc może jest jeszcze nadzieja dla nas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Seria o Małym Misiu- rewelacja! Właśnie zamówiłam dla swojego synka :) Wszystkie 3 książeczki są dostępne tutaj http://www.naszaszkolna.pl/

    OdpowiedzUsuń