niedziela, 13 kwietnia 2014

A, E, I, O, U - bawimy się nadal

W tym szalonym tygodniu znalazło się dosłownie 30 minut na zabawę. Szkoda wielka, bo i Agatka naprawdę lubi te nasze zadania i domaga się ich, i ja mam wyrzuty sumienia. Ale codziennie coś - poniedziałek i wtorek to moje bardzo późne powroty z pracy, środa - warsztaty pisankowe w przedszkolu (świetne! machnę też posta), czwartek i w sumie do dzisiaj - moje koszmarne zapalenie spojówek. Wczoraj ciut lepiej było, to od razu skorzystałam. A dzisiaj Niedziela Palmowa, A. w kościele z babcią, ja pilnuję śpiącej D., a potem popołudnie u dziadków właśnie :)

Ale działo się tak:


w ciągu tygodnia zrobiłam dotykowe litery - wysokość 10cm, szerokość 5,5cm. Założenie - wrzucimy do wora, mała będzie losowała i dotykiem zgadywała. Chciałam dorobić jeszcze trochę, z innych materiałów, ale córa dojrzała na szafce już te, więc dałam. Podobało się bardzo, robiłyśmy na razie na zasadzie "zamknij oczy i zgaduj, co dałam ci do ręki" - oczywiście raz ona, raz ja :) Ale polecam, świetna zabawa! nasze litery są z folii aluminiowej, owiniętej taśmą klejącą, z potrójnie klejonej tektury falistej (miałam w arkuszach taką - na zewnątrz 2 razy falista, w środku kartonik, dla wzmocnienia), no i piankowe - z obu stron pianka, w środku też kartonik.


Tradycyjna dobieranka - to ćwiczenie ogólnie nudne jest, a może inaczej - aby nie było nudne, trzeba robić za każdym razem inną dopasowywankę. Tu - kwiatek z 12 płatkami, na spodzie płatka litery również są.

Poniżej - loteryjka. Zrobiłam dwustronne karty, na drugiej stronie mam samogłoski pomieszane ze znanymi spółgłoskami, ale wczoraj tylko samogłoski szły w ruch:



No i kolejna dobieranka - wisienki. Na spodzie samogłoski, na każdej gałązce jedna samogłoska.



2 komentarze:

  1. Fajne zabawy, muszę w końcu się zmobilizować i tez coś podobnego wykombinować z moją 5 latką.

    OdpowiedzUsuń