Na pierwszym zdjęciu moja mama ze mną, miałam jakieś... pół roku? Na drugim - ja w wieku roku i 7mcy, u fotografa :D Poniżej - Agatka (półroczna i w wieku roku i 7mcy):
No widać, widać, a najbardziej było go widać zaraz po porodzie - nawet kształt paznokci identyczny. W życiu niczego głupiego mi nie zarzuci, dowody zdjęciowe są :D
Bardzo duże podobieństwo!
OdpowiedzUsuńMoja córka mało do mnie podobna :/
Ty byłaś takim pączusiem? Nie może być :D
OdpowiedzUsuńPodobne, podobne :)
No wiesz, przecież w czasach PRLu dzieci były wykarmione, dorodne... :D
OdpowiedzUsuńSkóra z matki zdjęta :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne loczki miałaś :)
OdpowiedzUsuńPodobne jak nic!
He he urocze :)
OdpowiedzUsuńPodobne jesteście. Nie takie same, ale podobne. Tatusia też tam widać w Agatce. :)
No widać, widać, a najbardziej było go widać zaraz po porodzie - nawet kształt paznokci identyczny. W życiu niczego głupiego mi nie zarzuci, dowody zdjęciowe są :D
OdpowiedzUsuńHa ha ha
UsuńJa też mam. Ogonek to nie po mnie przecież. :D
Wielkie podobieństwo, u nas moja córeczka podobna do taty
OdpowiedzUsuńwiadomo po kim ma loki ;)
OdpowiedzUsuń