poniedziałek, 23 lipca 2012

Humor nie tylko z zeszytów

Pierwsza klasa szkoły podstawowej, dzieciaki poznały już literki, ale są na różnym poziomie. Dlatego dwoje uczniów, zamiast pisać proste dyktando, pisze z pamięci (czytają zdanie/słowo na tablicy, potem zmazuję, powtarzam ustnie i mają to zapisać). No i cóż... Dziewczynka zamiast napisać:
- Na łące pasą się żrebaki i cielęta - zapisuje:
                        Na łące pasą się żebraki i cielęta :D

Chłopiec pojechał po bandzie całkowicie, zamiast słowa "krowa" zapisał: kur.....


Autentyczne sprzed 8 lat :D Różne takie kwiatki bywają, powrzucam czasem, bo się zapomina jednak...

9 komentarzy:

  1. No to ja zapodam przypadki z gimnazjum:
    "wolna erekcja",
    "stanąć w szranki" to wg niektórych "wleźć do szafy"
    i taki mój test - zawsze, gdy uczniowie czytają na głos "Wesele w Atomicach" słyszę nie "filut" a "fi*t"

    OdpowiedzUsuń
  2. :D

    Koleżanka historyczka dowiedziała się (w tej samej szkole), że liberum veto był... kompozytorem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No i jeszcze często pojawia się "Kaplica Sekstyńska"

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie chcę Wam psuć humorów, ale zajrzyjcie na "efakt" i przeczytajcie, co jedna "mama" zrobiła ze swoim dzieckiem. Pytam się, co jeszcze, mamy dopiero lipiec.DZIECIOLOGIA NIECH NIE CZYTA!
    W tym roku Polska oszalała. z ludzi wyłażą najgorsze rzeczy.
    Moje ulubione zdanie ( opis kalendarza Robinsona Cruzoe ): Robinson siedział na drzewie i rżnął dni tygodnia.
    Lubię też osobników niedosłyszących: SEX PIŁ to zwykły Szekspir.
    Podświadomość się uczniowi włączyła.

    Dziecilogio, skomentowałam też Twoją informację o szkole integracyjnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja mogę przytoczyć staaarą historię ze szkoły (specjalnej), którą mój tata (były nauczyciel) usłyszał od koleżanki pracującej w tejże szkole.

      Daaaawno, daawno temu w latach chyba 60-tych nauczycielka dostała prikaz, żeby uświadomić dzieciom, że Włodzimierz I. Lenin wielkim człowiekiem był. Kazała dzieciom wyciągnąć karteczki i napisać, co wiedzą o Leninie. A że w grupie też był taki niedosłyszący, napisał:
      "Leleń mieszko w lesie, leleń źre trowa"*

      *mam nadzieję, że nie-Ślązaczki zrozumiałay :)

      Usuń
  5. wyobraznia dzieci nie zna granic :D:D

    OdpowiedzUsuń