niedziela, 20 stycznia 2013

Dwie babcie, a takie same!

Ponieważ ja tyłek w troki zawinęłam w sobotę rano i pojechałam na porodówkę, Agu została w trybie przyspieszonym odstawiona do babci H., czyli mojej teściowej. Noc też w planach tamże, a rano - babcia się ubiera. Stanęła bokiem, zakłada konieczny element bielizny górnej, a moja starsza córa:

- Ooo! Babcia H. ma takie duże cićki jak babcia T.! 

Czapki z głów, drodzy państwo, za umiejętność dokonywania trafnej analizy :D

7 komentarzy: