poniedziałek, 14 maja 2012

Różne takie

  • Odnośnie poprzedniego posta - dzisiaj dzieciarnia powitała mnie tekste: prooosze paniiiiiiii, a zagramyyyyy? Zagraliśmy :) Ale muszę polecenia im zmienić, bo już się znudziły. Za to grę matematykowi sprzedałam :D
  • Moja córka, która za kilka dni kończy 2 lata, zaczyna składać zdanka. Hitem jest w trakcie tatowego mycia zębów: tata, pluj! A do babci dzisiaj: baba, siku tu chcę - i pokazuje na... kratkę ściekową. No cóż, babcia gacie dziecku zdjęła, wysadziła, obie strony wróciły do domu całe i nie osikane :)
  • Nie cierpię poniedziałków. Wstaję o 6, w pracy mam 8 lekcji, wracam zatłoczonym autobusem i w efekcie w domu jestem 17-18, padając na pysk.
  • Jesteśmy w trakcie przeprowadzki, rzeczy mam rozwleczone po 3 mieszkaniach. Jak wracam tak jak dzisiaj, córę od mamy odbieram, mąż w pracy - to nawet nie jestem w stanie czegokolwiek przenieść na miejsce, bo nie bardzo da się biegać po schodach z 4 na 1 piętro z młodą ;)
  • W pracy robiłam konkurs dla klas 4-6 w stylu "Jaka to melodia"  - dzieciaki losowały piosenki do odgadnięcia, każda klasa wystawiała drużynę w składzie wychowawca + 2 uczniów. I strasznie się cieszę, bo i wcześniejsza impreza, w gimnazjum, i dzisiejsza - fajna rzecz, dzieciaki grzeczne, publiczność zainteresowana, śmiechu ogrom. Im głupsza piosenka, tym lepiej :D Moja mała blondyneczko, humn na tegoroczne euro czy kaczuchy - a tak się wychowawcy zapierali, że na pewno niczego nie zgadną :D
  • Spaaaaać!


1 komentarz:

  1. Fajnie się te dzieciaki z Tobą mają :)
    Przeprowadzki to dla mnie koszmar !

    OdpowiedzUsuń