piątek, 8 czerwca 2012

Nowe, książkowe nabytki

W ilości dwóch sztuk. Nabytek pierwszy to kolejna historia z Kubusiem Puchatkiem na czele. Córka wyraźnie bohaterów lubi, na razie czytałyśmy dwie książki - o zabawie w chowanego i o poszukiwaniu pisanek. Teraz przytargałam do domu "Kubuś Puchatek: opowieść filmowa":

Foto: empik.com

Dużo ilustracji, ale też sporo tekstu. Nie lubię książek, gdzie pod pięknym rysunkiem raptem jedno zdanie widnieje... Oprawa twarda, ale zwykłe kartki. Droga, 30zł. Wydawnictwo EGMONT.

Drugim nabytkiem jest, po raz pierwszy w naszej kolekcji, książka pani Doroty Gellner "Duszki, stworki i potworki". Ja gdzieś tam nazwisko kojarzyłam, pozytywnie nawet, ale w sumie jakoś tak o autorce zapomniałam. A tu ogromne, przemiłe zaskoczenie, bo po pierwsze - książka wydana w serii z taką świetną, metalizowaną okładką (już kiedyś czaiłam się na Brzechwę czy Tuwima w tym wydaniu, ale w sumie szkoda mi było pieniędzy na inną tylko okładkę). Po drugie - GENIALNE ilustracje Macieja Szymanowicza. Śmieszne, urocze, i mimo tytułu - nie są przerażające zanadto. I po trzecie - książka zawiera krótkie utwory wierszowane, nie ułożone w formie wiersza :D No co ja na to poradzę, fajnie to wygląda i dużo wygodniej mi się to czyta, niż wierszydła. Które też lubię, no ale. Krótkie fragmenty:

"Potwór"
Gdy potwór się śni - nie ma rady. Wyłazi z najgłębszej szuflady i nie ma co płakać i szlochać, lecz trzeba potwora pokochać!"
"Paskuda"
Pod kanapą tkwi paskuda. Nie zielona i nie ruda, nie urocza, nie przecudna lecz paskudnie wręcz paskudna!

Ładne, prawda? I w takiej konwencji wszystkie opowiastki są utrzymane. Jedna historyjka to kilka zdań. Zakochałam się w książce od razu :) Wydało to wydawnictwo WILGA, koszt 25,90zł:

Foto: empik.com


5 komentarzy: