poniedziałek, 27 sierpnia 2012

W brodziku

Moja córa właśnie zażywa kąpieli w brodziku, taki głęboki mamy. Zaglądam co chwilę, bo najpierw musi być poł godziny zabawy a dopiero potem szybkie mycie. No i słyszę:

- uuuuuuu, czary - mary! czary - mary!

W brodziku ma do zabawy m.in. żabę - czy to znak, że mogę spodziewać się księcia z bajki? :D

7 komentarzy:

  1. Kochana, nim się obejrzysz a jakiś książę będzie do Ciebie mówił per mamo, a w tym brodziku będzie się kąpało następne pokolenie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I jak się taki brodzik sprawdza? Bo my właśnie planujemy nowe mieszkanie i się zastanawiamy: wanna, prysznic z głębokim brodzikiem czy zwykły prysznic... ;) Książę z bajki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wg mnie ok. Mamy taki półokrągły z siedziskiem, spokojnie młoda w tym siedzi a nawet na brzuchu się kładzie :D mam wrażenie, że nawet 2 małych dzieci siądzie. U nas wanna nie weszła, więc to w sumie jedyne rozwiązanie - bo zwykły, płaski prysznic średnio, dzieci lubią się chlapać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie bardzo różne opinie o tych głębokich brodzikach słyszę, sami się ku temu skłanialiśmy, ale znajomi np. po dwóch miesiącach wynieśli do piwnicy i zamontowali zwykły... Będziemy oglądać, do grudnia jeszcze trochę czasu zostało - dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  5. No my od maja korzystamy i nam pasuje bardzo :) a takie całkiem babskie podejście: jak nogi golę, to przynajmniej na podwyższeniu sobie stopę opieram i mi wygodniej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Poproszę dla mnie. :D Tego księcia znaczy...

    OdpowiedzUsuń