- tania (20,99zł!)
- dobrze wykonana (plastikowa baza-podkładka z bolcami, kartoniki tekturowe sztywne, wg mnie wystarczająco grube - nie tak jak puzzle Trefla, ale w porządku)
- postaci prezentują zawody znane, a nie jakieś od czapy typu kat (serio serio, widziałam taką kolorowankę kiedyś, nawet sobie xero zrobiłam bo normalnie nikt mi nie wierzył)
- gabarytowo ok
Firma? No name. Importerem jest firma Anek. (dopisek w trakcie tworzenia: aaaa właśnie na all znalazłam to samo, ale firmy Smily Play, koszt 15zł + wysyłka = moje i tak taniej :D w stacjonarce kupione). No, ale do rzeczy: wygląda to cudo tak:
To jak ktoś jest zainteresowany, to linką z all rzucam: LINKA ALLEGRO (nie mam pojęcia, co to za sprzedawca, pierwsze lepsze złapałam).
Bardzo fajna układanka, ciekawe czy spodoba się małej?:)Ty zawsze coś fajnego wynajdujesz:) Z tym katem to przegięcie jakieś! Serio coś takiego ktoś zapodał dzieciom? Hmm...Masakra, słów brak...
OdpowiedzUsuńWracając do układanki to u nas hiciorem są rybki, te które wiele postów wcześniej łowi sobie Agatka:) A jaka radocha przy tym!:)))Tak sobie myślę, że muszę chyba w takie zabawki inwestować, bo te wszystkie pianinka, śpiewające gąsiennice i inne gadające cuda już się znudziły...
Muszę się w stacjonarkach rozejrzeć, ale cóż tu u mnie szukać, jak w moim mieście to same banki a ze stajonarek to smyk i 5-10-15...
Daj znać jak małej się podobało:)
A jeszcze mam pytanie-tam się dobiera odpowiednio dół do góry w tym? czy jeszcze o coś innego chodzi?
Dół do góry, tak. No i dodatkowo w te dziurki trzeba trafić. A zawody z tego co pamiętam: kucharz, kelnerka, pielęgniarka, lekarz, nauczyciel, strażak, policjant, policjantka, sędzina, sekretarka, ta pani powyżej w czerwonym ("małpa w czerwonym"... ;) ) to chyba stewardessa?, farmer - reszty nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, obok mam sklep fajny :D
"małpa w czerwonym" hahaha:))))))
OdpowiedzUsuńNo to sporo tych zawodów:) CHoć moja jeszcze na to za mała, bo np w układance drewnianek w której dopasowuje się misiowi ubranka-pałna dowolnośc i swoboda stylizacji-to młoda nie kuma jeszcze tego i próbuje zjadać te puzzle:-/ a tam, kupię, najwyżej w szafie poczeka;)
A ten sklep obok CIebie dużo ma takich różnych gier i tego typu zabawek? Ostatnio jakoś mam wrażenie, że powinnam iśc w tym kierunku, żeby młodzież zainteresować czymś na dłużej...CIągle szukam czegoś co powtórzy sukces rybek:)
duuuużo. Drugi jest koło ronda i też duuuużo i ceny takowych fajne :)
OdpowiedzUsuńKlocki drewniane kup.
KOło ronda to ja wiem gdzie bo byłam tam foteliki samochodowe niedawno oglądać:)Ale tego drugiego vel pierwszego nie kojarzę:-/
OdpowiedzUsuńKlocki drewniane bym chciała, widziałam taki fajny zamek drewniany. Te klocki się tak jakby nadziewa na bolce, coś jak piramidka z kółek, tylko tutaj się zamek buduje. Kolorowe, ładne, drogie:(ALbo normalną ma cenę, tylko portfel matki taki szczupły...
Ale ja piszę o normalnych, drewnianych klockach bez nadziewania :D w tych sklepach o których piszę są też.
OdpowiedzUsuńno to nie wyobrażam sobie ich jakoś...w sensie, że one gładkie są i nic się z nich nie buduje?
OdpowiedzUsuńElisaday - ile masz lat?
OdpowiedzUsuńMy z Szają stare ... (piiiiip) jesteśmy, za naszych czasów to były tylko takie drewniane i budowało się z nich... wszystko. :D
A są gładkie, owszem, sześciany.
Szajka - fajna gra. A do tego feministyczna. :D Same panie. :D
No cóż w moim wieku to już się nie wypada przyznawać chyba ile się ma lat;) Ja w dziciństwie miałam jeden rodzaj klocków. Były plastikowe żółto-brązowe takie normalne z wypustkami i dziurkami...
UsuńMoje dziecko 1,5 zaczęło układać tą układankę! Rewelacja, pół dnia układała, nauczyła się opisywać postacie, 2 lata - znudziło się. Ale uważam, że to była najlepsza zabawka jaką miała. (a ma ich naprawdę dużo i różnorodne.
UsuńElisaday starsza ode mnie. O całe 3 tygodnie :D czyli też stara piiip :D
OdpowiedzUsuńNie, nie same panie, faceciki też są, chyba po połowie :D