czwartek, 24 maja 2012

Teletubisie - jestem na TAK

Zanim nie pojawiła się Agu, Teletubisie znałam tylko z nazwy i z afery z jakąś dziwną panią polityk, która twierdziła, że ten fioletowy z torebką to gej (swoją drogą, po obejrzeniu kilkudziesięciu odcinków torebki nie stwierdziłam jeszcze).
Obiło mi się o uszy gdzieś, że to głupie, że to fajne, że to dno, że to wesołe - i bądź tu człowieku mądry. Ale raz się żyje, zdobyłam jakieś odcinki. Włączyła małej z założeniem, że od jednego odcinka się nie uzależni, a jak mnie bardzo będzie to drażniło lub faktycznie stwory okażą się byś durne - oleję sprawę i już.
Jakiś czas temu to było, zimą...? No i Teletubisie córa pokochała miłością ogromną, a ja - z przyjemnością na to patrzę. Strasznie fajna bajka :) Zero agresji (normalnie pan Giertych mógłby się od nich uczyć), BARDZO dużo muzyki (i do śpiewania, i do tańczenia/naśladowania, i w formie prostych zabaw z zasadami, pokazywanie róznych dźwięków, instrumentów, rytmów - dla mnie czad!), zabawne scenki proste dla malucha. Za to mądra rzecz - jednoczesnie nie dzieje się za wiele, spokojnie dziecko ogarnia, SKUPIA się na tym co widzi/słyszy, ma czas i możliwość naśladowania ruchów czy dźwięków. A same Teletubisie takie sobie tulaśne, małe zwierzaki. Polecam :)

Foto: mamaija.pl

7 komentarzy:

  1. Czytasz w mojej głowie :) My tez Tubisiujemy "Jestem straszny lew" to ulubiony fragment :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O widzisz :) U nas straszny lew jakiegoś zachwytu nie wzbudził, za to odkurzacz Noo-Noo to dziki szał :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas też rządziły Teletubisie chyba do 3 rż :) Polecam też Boogie Beebies. Oskar ma pełno filmików jak naśladuje Teletubisie i próbuje tańczyć z Boogie Beebies.

    OdpowiedzUsuń
  4. replica bags by joy replica gucci handbags p5p36f7n07 replica bags philippines wholesale her response j2j25v2q46 buy replica bags replica bags by joy Full Article k4z20i1e92 designer replica luggage replica bags china

    OdpowiedzUsuń