poniedziałek, 19 listopada 2012

Lizaczek

Raz na jakiś czas Agatka dostaje lizaka. Nie zjada go na raz, dlatego z lizakiem dostaje kubeczek-schowek. Wczoraj całego nie zjadła, dzisiaj po śniadaniu bierze kubeczek, przynosi i mówi:

A.: Masz, mamusiu, to teraz Twój lizaczek!
Ja: Nie, kochanie, ja dziękuję, nie przepadam za lizaczkami :)
A.: Przepadasz, przepadasz...

Cholera, nic się nie ukryje przed dzieckiem, miłość do słodyczy również :D A lizaków naprawdę nie lubię.

5 komentarzy:

  1. buehehehehe szczerość dziecka :D jak ja na to czekam :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. He he he
    Daniel mi wczoraj wmawiał że lubię sok jabłkowy, a dziś musujące wapno.
    Oni się chyba przez gg kontaktują, jak my śpimy...

    OdpowiedzUsuń
  3. :)
    Myślałam, że tylko moje dziecko nie dokańcza lizaków :)

    OdpowiedzUsuń